Pod biurem ministra Ardanowskiego będą bronić pszczół - aktywiści zapraszają na happening

Jedna z pierwszych decyzji nowego ministra rolnictwa i rozwoju wsi bardzo oburzyła aktywistów działających na rzecz ochrony przyrody. Jan Krzysztof Ardanowski zezwolił na używanie zabójczych dla pszczół pestycydów. "Bez pszczół, nie będzie nas!" - grzmią przeciwnicy tej decyzji i zapraszają na protest.

Zezwolenie na używanie zabójczych dla pszczół pestycydów bardzo poruszyło część społeczeństwa. O sprawie poinformował Greenpeace.

- Jan Krzysztof Ardanowski właśnie zezwolił na stosowanie w rzepaku pestycydów toksycznych dla pszczół - neonikotynoidów. Zaprzepaścił tym samym wieloletnie starania Polski na rzecz ochrony owadów zapylających. Jego poprzednik, Krzysztof Jurgiel, kilkukrotnie odmówił wydania podobnej zgody. Choć naciski firm agrochemicznych w sprawie uchylenia zakazu stosowania neonikotynoidów trwały od wielu lat, żaden polski minister dotychczas nie uległ presji lobby - czytamy na facebookowym fanpage'u Greenpeeace Polska.

Na reakcję niezadowolonych z tej decyzji nie trzeba było czekać zbyt długo - o godz. 18 zamierzają spotkać się pod biurem posła przy Piekarach.

- W odpowiedzi na haniebne działanie ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, który dopuszcza stosowania oprysków z zabójczych dla pszczół neonikonitydów, spróbujemy uświadomić ministrowi, jak ważne są dla nas pszczoły. I jak bardzo nie po drodze nam z lobby nawozowym. Zapraszamy was pod biuro poselskie Ardanowskiego na Piekarach. Zabierzcie ze sobą białą i żółtą kredę. Żadnych przemówień, działania performatywne - zapraszają organizatorzy.

Udział w wydarzeniu za Facebooku zadeklarowało kilkanaście osób, zainteresowanie łącznie wyraziło 60 torunian.