Pasażerowie komunikacji miejskiej, a zarazem internauci mają sporo zastrzeżeń do pracy kierowców i motorniczych. Tym razem dostało się kierowcy autobusu, który nie chciał sprzedać biletu.
Pasażerowie, internauci mają sporo zastrzeżeń do pracy kierowców i motorniczych. Tym razem dostało się kierowcy autobusu, który nie chciał sprzedać biletu. Jeden z internautów zamieścił w mediach społecznościowych post, w którym narzeka na jednego z kierowców. O co konkretnie chodzi?
- Kierowca autobusu linii nr 34 był bardzo niemiły i opryskliwy. Robił problem, aby sprzedać mi bilet. To przecież jego obowiązek. Co to w ogóle ma być? Po to ma te bilety, aby je sprzedawać – pisze jeden z internautów.
Zwróciliśmy się z tą sprawą do rzecznika prasowego MZK.
- Zakup biletu u kierowcy lub motorniczego powinien nastąpić na przystanku, na którym pasażer wsiadł do pojazdu. Pasażer zamierzający kupić bilet u kierowcy lub motorniczego zobowiązany jest wejść do pojazdu przednimi drzwiami. Brak możliwości zakupu biletu w pojeździe nie zwalnia pasażera z obowiązku posiadania ważnego biletu na przejazd - wyjaśnia Piotr Reich.
Jakie są wasze doświadczenia z kierowcami i motorniczymi? Czekamy na komentarze.
[ALERT]1505288114777[/ALERT]
rzecznik12:17, 13.09.2017
Prawdziwy rzecznik, gówno się odniósł do zdarzenia, powiedzial regułkę i tyle, zero informacji 12:17, 13.09.2017
hehehe12:40, 13.09.2017
A czy w autobusie był automat biletowy? Jeśli był to pasażer tam powinien kupować bilet a nie zawracać głowę kierowcy. 12:40, 13.09.2017
oj oj13:14, 13.09.2017
takich pustaków jest więcej więc niech się zastanowi za nim kogo oczerni 13:14, 13.09.2017
Kaja14:45, 13.09.2017
Stoi jedną z drugą klępa na przystanku obok kiosku ale nie ruszy dupy żeby kupić bilet talki gapi się tępo w siną dał :- kierowca nie ma obowiązku sprzedac biletu. Teraz idioci mają pretensje że bilet nie został sprzedany a jakby został to by *%#)!& zatem że się autobusy spóźniają! 14:45, 13.09.2017
Wyrozumiały czytelni15:08, 13.09.2017
Jak wiem to kiedy jest opóźnienie autobusu powyżej 5 min. to kierowca może odmówić sprzedaży biletu. 15:08, 13.09.2017
Kilof15:17, 13.09.2017
Jakis pajac wyzszej ligi musial wyskoczyc z tym zazaleniem. Jesli to czytasz kretynie gnieciony to kierowca mzk nie jest sprzedawca! Jest tlumoku kierowca! Jego praca nie jest sprzedawanie biletow tylko kierowanie autobusu. Naucz sie chamie pokory. Leniu smierdzacy jak nie pasuje ci kupno biletu w autobusie to rusz swoj brudny zad do kiosku. Nie dziwie sie ze odmowil sprzedazy biletu i latwo e domyslec dlaczego. A swoja droga takie niedorozwoje powinny miec zakaz mzk. Najlepiej zakaz zycia. 15:17, 13.09.2017
Gaga16:19, 17.09.2017
Tłumoku?!!! Nie zawsze jest kiosk w pobliżu przystanku i nie można kupić ,a kierowca skoro ma bilety to powinien sprzedać! To jego zasrany obowiązek.Poza tym powinien być uprzejmy.Jesli nie potrafi to nie powinien pracować z ludźmi.Za karę tam nie siedzi...!
16:19, 17.09.2017
kasi11:22, 18.09.2017
i właśnie wyszło szydło z worka (odezwał się uprzejmy kierowca MZK) 11:22, 18.09.2017
Pasazerka15:26, 13.09.2017
Jeśli jest kiosk obok przystanku to tam powinno sie kupic bilet. Tak samo w przypadku, kiedy jest biletomat w autobusie. Kierowca jest od prowadzenia pojazdu. W przypadku kiedy nie ma kiosku ( albo jest święto i wszystko pozamykane) i nie ma automatu wtedy można liczyc na kierowcę. I bilet kupuje sie jeszcze podczas postoju. Moze i czasami kierowcy nie sa zbyt mili (kazdy moze miec gorszy dzien), ale nie raz widzialam jak ktos chce kupic bilet, a nie potrafi powiedzieć "dzien dobry" "dziekuje" czy "do widzenia"... zamiast ciagle narzekać spójrzcie na siebie i na swoje zachowanie :) 15:26, 13.09.2017
Jew15:48, 13.09.2017
Jeżeli w autobusie był automat do biletów to ten *%#)!& co pisał skarge powinień publicznie przeprosić pana kierowce i zapłacić grzywne za oczernianie wizerunku 15:48, 13.09.2017
xyz16:30, 13.09.2017
Spotkałem się już z takim kierowcą ( w starym Jelczu) , autobus przyjechał od razu po moim przyjściu na przystanek i chciałem kupić bilet u kierowcy a on z oburzeniem czy nie mogłem kupić w kiosku...kierowcy mają prowizję dla siebie od sprzedaży biletów a jeszcze robią problemy! 16:30, 13.09.2017
Zzz20:10, 17.09.2017
Kierowca nie ma prowizji od sprzedazy biletow wiec sorki ale sprzedaja bilety jesli chca. Ich obowiazkiem jest dowieziienie do celu a nie sprzedaz biletow 20:10, 17.09.2017
Pasazer21:21, 17.09.2017
Robią problemy w szczegolnosci jesli są opoznienia a taki tłumok jak Ty wchodzi i zawraca dupe ze chce bilet. Pomysl sobie gdyby na kazdym przystanku przynamniej jednemu tlumokowi sprzedawal bilet myslisz ze wyrobi sie w czasie ??? do tego dochodza korki swiatla inne sytuacje na drodze ... Pozdrawiam kierowców MZK ! 21:21, 17.09.2017
Xxx16:57, 13.09.2017
Ci kierowcy to MZK to chamy
Ostatnio byłem świadkiem jak jedna Pani zwróciła się do kierowcy że ktoś zostawił parasolkę a ten zaraz zaczął na kobietę warczec... Porostu biedactwo już nie wspomnę o tym że kierowcy jeżdżą jak chcą nie trzymają się rozkładu jazdy. 16:57, 13.09.2017
torunianin14:05, 14.09.2017
W takim bądź razie może zamieniłbyś się z którymś z kierowców MZK i pokazał na co cię stać :-/.Wówczas na pewno będzie jak w szwijcarskim zegarku grało..... NO TO POWODZENIA I DO DZIEŁA ODWAŻNIAKU!!!!!.Zamiast oczerniać i szkalować niełatwy zawód kierowcy MZK. 14:05, 14.09.2017
Oburzony17:21, 13.09.2017
Również spotkałem się z taką sytuacją. "Wąsaty" kierowca robił problemy i wyrzuty, że "najlepiej dziesięć od razu kup!" Sytuacja na przystanku, autobus stał, żadnych przeciwwskazań do sprzedaży. Automatu z biletami na pokładzie nie było. Swoją drogą one też nie chcą współpracować... 17:21, 13.09.2017
Okazjonalny pasażer19:20, 13.09.2017
Kiedyś w tramwaju robocik nie przyjmował monet, które miałem, poszedłem do motorniczego, poczekałem do przystanku, poprosiłem o bilet... a on powiedział, że bilety kupuje się... w automacie o.O Usiadłem sobie bez biletu podjąwszy decyzję, że jak podejdzie kanar i nie zrozumie dlaczego nie mam biletu, to upi##dole mu łeb drzwiami aż mu kajecik mandatowy zsinieje. Akurat kontroli biletów nie było, więc wszyscy cali i zdrowi. 19:20, 13.09.2017
gość09:45, 14.09.2017
Ale Ci zazdroszczę odwagi, kultury, inteligencji... 09:45, 14.09.2017
xromen09:37, 14.09.2017
Proponuję w niedziele,święta i w nocy ceny zakupu u kierowcy biletów normalne,natomiast w dni robocze cena x 2 (tzw.cena komercyjna).Zapewniam,że wszyscy będą zadowoleni. 09:37, 14.09.2017
gość09:43, 14.09.2017
A mamusia i tatuś nie nauczyli gdzie kupuje się bilety? Gimnazjum też nie?
09:43, 14.09.2017
niunia10:37, 14.09.2017
Nie byłoby problemów, gdyby w każdym autobusie był automat. Tak jest w innych miastach, np. w Krakowie. Wsiadając bez biletu wiesz, że zawsze możesz kupić go w automacie, bo w każdym autobusie i tramwaju takie urządzenia są. Ps. i można płacić kartą... 10:37, 14.09.2017
ania 0115:27, 14.09.2017
Fajnie byłoby ,zeby te automaty dzialay;-) czesto widze jak ludzie wrzucaja pieniazki i wtedy wpada i wypada , wpada i wypada itd itd;-) i znowu w portfelu szukaja kasy ..i potem znowu automat...wpada i wypada , wpada i wypada ;-) 15:27, 14.09.2017
olo12:16, 15.09.2017
Lepiej jakby na każdym przystanku były biletomaty. W autobusie tylko miejsce zabierają. W Gdańsku są na przystankach i zawsze każdy zdąży kupić. 12:16, 15.09.2017
pasażer13:36, 14.09.2017
Szanowna Pani która rozpętała tą dyskusję bardzo skąpo opisała sytuację. Wsiadała do autobusu lini 34 w którym faktycznie nie było biletomatu (był to stary Jelcz) ale stojąc na przystanku i czekając miała obok siebie otwarty kiosk z biletami. Kierowca sprzedał bilet i z zakupem nie było problemu. Pani poczuła się urażona pytaniem dlaczego nie zrobiła tego w kiosku skoro jest otwarty. Przez takich ludzi są później opóźnienia a i wtedy narzekają że to wina kierowcy... 13:36, 14.09.2017
ddd13:55, 14.09.2017
A napisz dlaczego robił problemy , może dlatego że kupujący sypnął kupę groszaków po złości . Albo przyszedł ze stówką i był zdziwiony ,że kierowca nie ma wydać . Codziennie widzę w drodze do pracy takich delikwentów co blokują ruch autobusu i jeszcze się awanturują . Gdy się podejdzie na przystanku zaraz po wejsciu do autobusu i ma sie kwotę odliczoną w trzech monetach to nigdy nie ma problemu z zakupem biletu. 13:55, 14.09.2017
PASAZER21:01, 17.09.2017
kiedys bylem swiadkiem co pasazerka na przystanku przy mazowieckkiej wsiadla i mowi "bilet normalny" ! po czym daje jemu w papierowych chyba to bylo 50 złotych. Kierowca kulturalnie do niej a czy drobniej Pani nie ma ? Ona na to "Nie ma" ! Wiec kierowca kulturalnie wydał jej z tych 50 wszytkimi groszami swiata jakie posiadał . Zajeło to jemu ok 3 min pasażerowie wkurzeni no ale cóż ... Jaka akcja taka reakcja :-) Pozdrawiam kierowce MZK w Wy ludzie sie zastanówcie co piszecie za bzudry i zajmijcie sie poważniejszymi teamatami bo sami zachowujecie sie jak takie bydło. 21:01, 17.09.2017
Pasażerka08:23, 16.09.2017
Pasażer powinien mieć świadomość, że nie zawsze jest możliwość kupienia biletu w pojeździe... po pierwsze - nie można utrudniać pracy kierowcy, po drugie - jak napisał rzecznik, trzeba wejść przednimi drzwiami i kupić bilet najlepiej odliczoną kwotą, by nie zatrzymywać zbyt długo pojazdu na przystanku, po trzecie - kierowca może już nie mieć biletów lub drobnych do wydawania, po czwarte - biletomaty nie są zamontowane w każdym pojeździe, po piąte - rozkłady jazdy mają się nijak do rzeczywistych przejazdów, kierowca więc wciąż się spieszy, bo następny pasażer oskarży go o ciągłe spóźnianie. WNIOSEK: wsiadając do pojazdu MZK njalepiej mieć bilet w ręku (tym bardziej, że jesli się go nie skasuje zaraz po wejściu, to jeszcze można dostać karę za brak ważnego biletu) ;) 08:23, 16.09.2017
xxxx21:53, 16.09.2017
Hej ,,czytam wasze komentarze i normalnie jestem w wielkim szoku!!!:OOO jaki pretensjonalny z was naród!!!!nakręcacie się wzajemnie jak jakies skape osy! normalnie szok!!jaki ten narod robi się podły nawet wobec swoich:( Aż żal....takie komenty do zwykłego posta! 21:53, 16.09.2017
Angelika.11:17, 17.09.2017
Nigdy nie miałam problemów z kupnem biletu u Pana Kierowcy. Nawet,gdy kupowałam bilet na następny autobus,bo nie zdążyłabym w kiosku. Zawsze byłam miło potraktowana. 11:17, 17.09.2017
gość20:21, 17.09.2017
Kierowca mzk jest kierowcą a nie sprzedawcą !!! ludzie powinni to w końcu zrozumieć, że sprzedaż biletów przez kierowców miało być i jest tylko krokiem w ułatwieniu życia pasażerom, a stało się uciążliwą czynnością, która jest nagminnie wykorzystywana przez niektórych pasażerów. Pozdrawiam pasażera z linii 36, który codziennie kupuje jeden bilet o godzinie 7.40 w kierunku Szubińskiej. Chłopie nie wstyd Ci? W autobusie, którym jedziesz jest automat. O tej porze zawsze jedzie nowy autobus. 20:21, 17.09.2017
Anka02:08, 18.09.2017
Czasem zdarza mi się kupować u kierowcy bilet, ale tak naprawdę uważam, ze kierowca powinienem zajmiwac soe sprzedażą biletow. ! Opóźnienia to czas przejazdu, rozprasza kierowcę, nie powinno tak być! Uwaga do mzk, montujcie wiecej automatow z biletami
02:08, 18.09.2017
Okazjonalny podróżni10:15, 18.09.2017
Ostatnio mało jeżdżę autobusami ale jak jeździłem do szkoły jeszcze nie tak dawno temu codziennie to nie pamiętam sytuacji aby kierowca mi biletu nie sprzedał, często wsiadałem "w biegu" odczekałem przy drzwiach kierowcy do przystanku nie przeszkadzając i poprosiłem kulturalnie o bilet, podałem odliczoną kwotę co by czasu nie zabierać kierowcy i na tym sie zawsze kończyło, widać że nie wszyscy potrafią w ten cywilizowany sposób "egzystować". Żenada, pozdrawiam. 10:15, 18.09.2017
kasia111:24, 18.09.2017
Miałeś szczęście czekając do następnego przystanku, że nie było kontroli, teraz taki numer nie przejdzie. 11:24, 18.09.2017
Oburzony11:21, 18.09.2017
A jeżeli stoimy na zapyziałym przystanku bez wizji jakiegokolwiek człowieka a co dopiero kiosku?? W takiej sytuacji sprzedaż biletu jest psim obowiązkem kierowcy. 11:21, 18.09.2017
xx23:24, 20.09.2017
W normalnym mieście.
23:24, 20.09.2017
Kilof15:18, 13.09.2017
4 1
Bo dobry rzecznik nie dyskutuje z *%#)!& tylko ich klasycznie splawia. 15:18, 13.09.2017
Xxx17:09, 13.09.2017
9 0
Gdyby ludzie kupowali bilety w kioskach autobusy nie miałyby opóźnienia. Zdecydyjmy się co chcemy bo ludziom trudno dogodzić. Godziny podane na przystanku są orientacyjne. Proponuje zrobić test i jechać pewną trasą dwa dni i sprawdzić czy uda się przejechac w tym samym czasie ten sam odcinek drogi . Trochę wyrozumiałości 17:09, 13.09.2017