Zamknij

Lody czy kawa na Starówce nie dla wszystkich. Nie dla pana Konrada - sezonowe ogródki bez podjazdów dla niepełnosprawnych

09:00, 22.06.2017 Adrian Aleksandrowicz
Skomentuj Pan Konrad nie może wejść do 2/3 ogródków na toruńskiej Starówce, fot. Tomasz Berent Pan Konrad nie może wejść do 2/3 ogródków na toruńskiej Starówce, fot. Tomasz Berent

Wraz z początkiem sezonu turystycznego zadbano o inną organizację sezonowych ogródków gastronomicznych. Odpowiedzialni za ich przygotowanie byli przedsiębiorcy prowadzący puby, restauracje i kawiarnie. Musieli stosować się do wytycznych urzędu miasta. Zadbano o większą przestronność i estetykę ogródków, zapomniano jednak o dostosowaniu ich dla potrzeb niepełnosprawnych.

Pan Konrad ma 30 lat. Od trzeciego roku życia cierpi na zapalenie stawów. Choroba uniemożliwia mu chodzenie. Mężczyzna musi poruszać się na wózku inwalidzkim. Tak jak jego koledzy chciałby zjeść obiad, napić się kawy lub piwa w jednym z sezonowych ogródków gastronomicznych na Starówce. To dla niego bardzo trudne, bo raptem kilka takich punktów ma podjazdy dla wózków inwalidzkich.

- W tym roku przeprowadzono rewolucję na Starówce, przedsiębiorcy otrzymali wytyczne z urzędu miasta, co do organizacji sezonowych ogródków, ten dokument ma 17 stron, a ani jeden punkt nie jest poświęcony osobom niepełnosprawnym! - zauważa Konrad Zaborowski w rozmowie z DDToruń.pl. - Ogródki letnie w Lublinie, Krakowie czy Wrocławiu w zdecydowanej większości przystosowano dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. W Toruniu mogę odwiedzić raptem kilka lokali.

Towarzyszyliśmy panu Konradowi w spacerze po centrum Torunia. Próbowaliśmy dostać się do kilkunastu ogródków, które funkcjonują przy popularnych kawiarniach, pubach i restauracjach. Tylko w trzech funkcjonowały specjalne podjazdy. To wyklucza i dyskryminuje osoby mające problemy z chodzeniem.

- Jeśli chciałbym zjeść czy napić się kawy w takim ogródku, to potrzebuję pomocy dwóch silnych osób, które mnie wniosą. Sam nie dam rady wjechać na wózku na podesty, które mają 16 lub 17 cm wysokości - dodaje Zaborowski.

Kwestia organizacji ogródków gastronomicznych należy do przedsiębiorców, miasto może jedynie sugerować i zachęcać do likwidacji takich barier.

- Biuro Toruńskiego Centrum Miasta w kolejnym sezonie zwróci na to szczególną uwagę i sprawdzi, czy dysponuje narzędziami prawnymi, aby egzekwować tego rodzaju zapisy. Zanim jednak to nastąpi, porozmawia z przedsiębiorcami, bo czasem wystarczy uświadomić komuś problem, by uzyskać odzew - wyjaśnia Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prasowy prezydenta Torunia.

Jak zaznacza pan Konrad, w innych miastach tworząc podobne wytyczne dla restauratorów, nie zapomniano o niepełnosprawnych. Jego zdaniem, wynika to z tego, że w grodzie Kopernika nie ma rzecznika osób niepełnosprawnych, w magistrackim wydziale zdrowia i polityki społecznej jest jedynie osoba, która zajmuje się koordynacją działań na rzecz osób z niepełnosprawnością.

- W wydziale tym pracuje osoba ustanowiona do wszelkich spraw i problemów osób niepełnosprawnych, ta osoba sama jest niepełnosprawna, więc doskonale orientuje się w problemach, z którymi takie osoby się borykają. Zawsze można do niej zadzwonić, z jakimkolwiek problemem, nr tel. 56 611 84 53. Ponadto przy urzędzie miasta działa społeczna powiatowa rada ds. osób niepełnosprawnych - wylicza rzecznik prezydenta.

Pan Konrad zapowiada, że będzie walczyć o to, aby móc zaprosić swoją dziewczynę na obiad do ogródka dowolnej restauracji. Zamierza spotkać się z prezydentem, aby opowiedzieć mu swoją historię.

fot. Tomasz Berent

Konrada w walce wspierają jego znajomi.

- On nie jest w stanie uczestniczyć w życiu tego miasta, jak każdy pełnosprawny. Miasto stworzyło według mnie barierę, nie do przeskoczenia. Ludzie różnie reagują na to, że próbujemy pomóc mu wejść do ogródka, spotykamy się z obojętnością - przyznaje Dariusz Wojciechowski, kolega Konrada.

Niepełnosprawny mężczyzna listę lokali z ogródkami, z których nie może skorzystać, opublikował na profilu facebookowej grupy Moja Starówka.

Lista pochodzi z facebookowego posta Konrada Zaborowskiego w grupie Moja Starówka

Lista nie uwzględnia wszystkich lokali, ale spośród prawie 50 ujętych w zestawieniu, raptem 16 ma podjazdy. Czy w świetle tych danych, Toruń można nazwać miastem przyjaznym niepełnosprawnym?

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(3)

LkjhLkjh

1 7

Nie przesadzajmy, rozumiem że to tragedia dla tego Pana, ale tak to cała starówka jak nie kraj są do przebudowy bo nie są dostosowane dla osob niepełnosprawnych 11:27, 22.06.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KonradKonrad

5 0

Proszę przeczytać artykuł ze zrozumieniem, chodzi o sezonowe ogródki gastronomiczne, czyli lokale wystawiane na zewnątrz podczas sezonu tj. Cukiernia Sowa Szwejk Kuranty itp. W innnych polskich miastach jest standardem ze ogrodki letnie maja podjazdy lub nie maja podestow. Gratuluje myslenia sredniowiecznego. 12:22, 22.06.2017


reo

amatoramator

2 1

Nie przesadzajmy, nie cały kraj i nie cała starówka do przebudowy. Wystarczą odpowiednie podjazdy - nawet drewniane. 18:34, 22.06.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%