Szansa czy zgniłe jajo? Festiwal TVP nie w Opolu, a w Toruniu? Co możemy zyskać, a co stracić?

Magistrat zaprzecza, jakoby prowadzone były negocjacje z TVP co do zorganizowania w Toruniu Festiwalu Polskiej Piosenki. Impreza, która jeszcze kilka dni temu miała się odbyć w Opolu, szuka swojego nowego miejsca. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, władze Telewizji Polskiej nie wykluczają organizacji wydarzenia w Toruniu. Czy takiej promocji potrzebuje nasze miasto?

Festiwal nie odbędzie się w Opolu, ale jak zapewnia prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski, impreza zostanie zorganizowana, tylko w innym miejscu i być może w późniejszym terminie.

Toruń, który miał być gospodarzem tegorocznego Sylwestra Z Dwójką, wydawałby się idealnym kandydatem na zorganizowanie wielkiego telewizyjnego show. Magistrat jednak stanowczo zaprzecza, jakoby miały być prowadzone jakiekolwiek rozmowy.

[ZT]10425[/ZT]

Co o przyjęciu opolskiej imprezy w granice miasta sądzą radni? Zdania są podzielone.

- Gdyby doszło to do skutku, to uważałbym to za świetną promocję miasta. Toruń pokazany w okresie letnim jest piękny i jestem przekonany, że handlowcy, hotelarze i restauratorzy zarobili by dodatkowe pieniądze - przyznaje Jacek Kowalski z Prawa i Sprawiedliwości.

Niektórzy uważają, że przejęcie organizacji imprezy może jedynie zaszkodzić wizerunkowi miasta.

- W tym momencie ten festiwal jest zgniłym jajem, od którego należy trzymać się z daleka - komentuje radny PO, Michał Rzymyszkiewicz.

Czy fakt zorganizowania dużej imprezy pod patronatem TVP, pomoże torunianom i lokalnym przedsiębiorcom?

- Według mnie Festiwal Piosenki Polskiej od zawsze odbywał się w Opolu i tam powinien pozostać. Powstał z inicjatywy dziennikarzy i władz Opola, nie widzę  sensu w przenoszeniu tego wydarzenia do innego miasta - zaznacza Sylwia Kowalska z Czasu Mieszkańców.

Pojawia się także pytanie, gdzie tak wielka impreza miałaby się odbyć?

- Festiwal powinien odbywać się w Opolu. Oczywiście można go przenieść do Torunia, Częstochowy czy Lichenia, ale po co? - pyta Marek Jopp, szef struktur miejskich Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Jeśli padnie na Toruń, to proponuję plenerowy amfiteatr u ojca dyrektora, w Porcie Drzewnym. Myślę, że Polki i Polacy zakochają się w tym miejscu. Eleni już tam występowała, do tego Andrzej Rosiewicz, prezes Kurski na gitarze i kabareton Janka Pietrzaka. Sam chętnie tam pójdę jeśli mnie wpuszczą bez zaświadczenia od proboszcza.

Decyzję o tym, gdzie TVP zorganizuje festiwal o podobnej formule do opolskiego, poznamy do końca tego tygodnia.