Jeden z Czytelników zwrócił nam uwagę na regularne opóźnienia na linii autobusowych nr 29. - Nie ma dnia, żeby autobus się nie spóźnił - twierdzi Czytelnik.
Linia autobusowa nr 29 to jedna z najdłuższych linii autobusowych w Toruniu. Kursuje od pętli przy ul. Olimpijskiej do ul. Szubińskiej. Jeden z Czytelników zwrócił jednak uwagę na ciągłe opóźnienia.
- Bardzo często zdarza mi się jeździć tą linią. Wsiadam z różnych przystanków, ale najczęściej z przystanku przy Copernicusie. Nie ma dnia, żeby nie było 5-10 minutowego opóźnienia. Normalnie szkoda słów - irytuje się Czytelnik.
Zwróciliśmy się z tym tematem do magistrackiego wydziału gospodarki komunalnej, który zajmuje się układaniem rozkładów jazdy.
- To jedna z nielicznych linii, na której znajdują się szlabany kolejowe. W przypadku, gdy są zamknięte, to nie da się ich przeskoczyć i stąd biorą się opóźnienia. Trudno dopasować rozkład jazdy, biorąc pod uwagę zamknięty przejazd i kursowanie pociągów pasażerskich, jak i towarowych. Ponadto PKP zmienia co trzy miesiące rozkłady jazdy - wyjaśnia Krzysztof Przybyszewski z wydziału gospodarki komunalnej. - Linia 29 jest jedną z najdłuższych linii autobusowych w Toruniu. Łatwiej jest utrzymać punktualność na trasach krótszych, gdzie przejazd wynosi do 30 minut. Jeśli chodzi o linię 29 to czas przejazdu wynosi 50 minut. To nie jest łatwa linia. Autobusu kursują po ciasnych uliczkach Podgórza, Stawek i Rudaku. W sytuacji, gdy autobus spotyka się z innym, dużym pojazdem to prędkość spada do zera. Bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Jakie są Wasze przemyślenia związane z kursowaniem komunikacji miejskiej? Czekamy na komentarze.
[ALERT]1495527937012[/ALERT]
malenczuk21:53, 23.05.2017
7 0
36 również ma długą trasę i również ma ciągłe opóźnienia...ja rozumiem, że czasem może się to zdarzyć, ale nie ciągle...proponuję zmianę rozkładów jazdy na realne... 21:53, 23.05.2017
arkady22:21, 23.05.2017
10 0
Przejazd kolejowy to słaba wymówka.. linia ok jest długa i ciasne ulice na lewobrzeżu to się zgodzę, tam jest ciężko. Korzystam często z tej linii i na przejeździe ta linia rzadko zostaje zatrzymana (jeżdżę różnymi kursami) problemem są krótkie czasoprzejazdy między przystankami oraz strasznie długi czas przejazdu odcinka Donimirskiego - Nowy Most.. za dużo świateł, duże natężenie ruchu, które nie pozwala na planowy przejazd, a trzeba przypomnieć że kierowca jeszcze ma bilety sprzedawać więc nie ma opcji żeby się wyrobić na czas.. 22:21, 23.05.2017
Pola23:36, 23.05.2017
2 0
Niestety linia 44 również bardzo często opóźniona :-( szczególnie w stronę Poznańskiej oraz linia 20 też czasami się spóźnia 23:36, 23.05.2017
Masakra23:36, 23.05.2017
3 0
29 to jedyny autobus ktorym dojezdzam do pracy, nie raz nie przyjechal wcale i na polamanie nog pedzilam do mostu (do pracy oczywiscie spozniona) te 29 to wielka porazka albo doprowadzcie to do porzadku albo pusccie przez Letnia 10-tke tak jak kiedys a nie tylko 36, 29 jeden jedzie w lewo drugi w prawo i wydostanie sie z osiedla graniczy z cudem a dojazd do pracy na czas linia 29 to mega wyczyn... PORAZKA!! 23:36, 23.05.2017
Podgórka07:48, 24.05.2017
4 2
To jest zwykłe olewnictwo kierownictwa MZK. Można pisać, proponować zmiany i .... z głową tego muru nie rozbijesz. To co wyprawiają autobusy MZK na lewobrzeżu woła o pomstę do nieba. Jak to jest z tymi rozkładami jazdy, że potrafią się spotkać nawet 4 autobusy i zablokować przejazdy w dwóch kierunkach na i tak bardzo zatłoczonej Poznańskiej. Trzeba chyba zacząć to nagrywać i puszczać w sieć! 07:48, 24.05.2017
Sal 10:33, 24.05.2017
5 1
Nie MZK układa rozkład tylko wszystko wiedzący wspomniany w artykule Pan Przybyszewski. Do niego żale. 10:33, 24.05.2017
fsdafa13:13, 24.05.2017
0 1
to trzeba drodzy nieudaczni planiści tak ustalić harmonogram by dodać przerwę 10 min na szlaban a jeśli nie trafi się to ma stać na pierwszym przystanku po szlabanie i czekać na swoją godzinę odjazdu. wszystko w temacie. ale to trzeba chcieć wymysleć.... 13:13, 24.05.2017